W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zaproponował zmiany w Konstytucji, a pretekstem do nich jest wykurzenie z Polski rosyjskich oligarchów. - Dlaczego rząd nie wykorzystuje istniejącego prawa, aby wprowadzać sankcje i rekwirować majątki rosyjskich oligarchów? Ponieważ chce polaryzacji polskiej sceny politycznej. Zamiast czekać 120 dni na zmianę Konstytucji, uchwalmy jedną ustawę, w której będzie zapisane czyj majątek podlega konfiskacie – mówili posłowie Lewicy podczas konferencji prasowej w Sejmie.
- PiS chce znaleźć pretekst, aby móc oskarżyć opozycję, która do tej pory zgodnie współpracowała np. przy ustawie o obronie ojczyzny czy specustawie o uchodźcach z Ukrainy. PiS widzi, że brakuje mu wroga i próbuje wywołać wojnę Polsko-Polską – mówił Krzysztof Gawkowski, przewodniczący KP Lewica. Jak podkreślił taka strategia powoduje, iż ewentualne majątki rosyjskich oligarchów mogą zostać przeniesione i tym samym ocalone przed konfiskatą.
Politycy Lewicy zwrócili też uwagę, iż rząd zgłaszając swoje propozycje nie pokazał ilu oligarchów funkcjonuje w Polsce i jakim majątkiem tu dysponują. - Podobna sytuacja ma się z TIR-ami, które jadą przez Polskę do Rosji i na Białoruś. Rząd twierdzi, iż w tej sprawie współpracuje z organami Unii Europejskiej. Pytamy się jaka to jest współpraca? Czy rząd wystąpił o wspólne unijne stanowisko? Czy poprosił o reakcję unijnych komisarzy, aby zablokować taką możliwość? Czy polski rząd współpracuje z rządem Litwy w sprawie zablokowania przejazdu przez ten kraj TIR-ów, zmierzających do Rosji i na Białoruś – dopytywał Gawkowski.
Zdaniem Lewicy wszystkie zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego da się zrealizować na gruncie obecnie funkcjonującego prawa, a ruch aut na numerach białoruskich albo rosyjskich można zablokować za pomocą jednego rozporządzenia.
Dlaczego jeszcze modyfikacja ustawy zasadniczej to nieskuteczne rozwiązanie? Ponieważ, aby zmiany w Konstytucji weszły w życie, potrzeba minimum 120 dni. - Jeżeli dziś do Sejmu wpłynąłby projekt ustawy o zmianie ustawy zasadniczej, to jej pierwsze czytanie może się odbyć dopiero 22 kwietnia. Następnie, z racji tego, iż ewentualne prace mają dotyczyć zmiany rozdziału II. Konstytucji, który dotyczy praw i wolności obywatelskich oraz prawa do prowadzenia działalności gospodarczej, to uchwalenie takiej ustawy nie może się odbyć w okresie krótszym niż 60 dni od daty pierwszego czytania. Czyli już mamy 21 czerwca. Dalej Senat ma 60 dni. Jeżeli wykorzysta tylko 30 z nich, to ustawa ta zostanie uchwalona około 30 lipca. Następnie trzeba czekać 45 dni na ewentualny wniosek o referendum w sprawie zmiany Konstytucji. Jeżeli tak się stanie, to Marszałek Sejmu ma 60 dni, aby takie referendum ogłosić. W linii prostej mamy więc pół roku, na uchwalenie zmian w ustawie zasadniczej – wyjaśniał poseł Wiesław Szczepański.
- Przecież w przeciągu tego pół roku oligarchowie, jeżeli w Polsce mają majątek, to zdążą go z naszego kraju wyprowadzić. Stwórzmy jedną ustawę, w której wpisane będzie dokładnie kogo - rosyjskich oligarchów - majątki będą konfiskowane – zaproponował Szczepański. - My jako Lewica jesteśmy gotowi ją poprzeć. A Sejm jest gotowy taką ustawę przegłosować w jeden dzień, na dodatkowym posiedzeniu Sejmu – oświadczył poseł Lewicy.